CH i H

Dziś wrzucam zasady pisowni z "ch" i  "h". Pracować można na tym materiale w identyczny sposób, jak z "rz i ż". Chciałam, aby ortografia nie była typowa i zasady troszkę bardziej przystępne dla dzieci, choć zmuszające do myślenia.

lista

Od dzisiaj pojawi się kila list. Przygotowuję je dla dzieci i dla siebie, żeby lepiej ogarnąć kilkanaście dzieciaków, które od września przyjdą do mojej klasy. Praca na zajęciach prowadzonych metodą M. Montessori będzie dla mnie znów wyzwaniem, zresztą jak każdy wrzesień z pierwszą klasą. Szczerze mówiąc, już nie mogę się doczekać. Oficjalnie rozpoczęłam już pracę, przygotowujemy szkołę i klasy. Muszę zrobić jeszcze kilka materiałów dla dzieci z języka polskiego, ale o tym kiedy indziej. Dziś pierwsza lista z alfabetem, na której dzieci zaznaczają literki, które już poznały.
Jeśli macie jakieś fajne pomysły na materiały, to podeślijcie:)

Porządki

Nie wiem, czy każdy nauczyciel tak ma (wiem tylko o mojej koleżance), że przez cały rok piętrzą mu się papierzyska: jakieś ciekawe kopie, artykuły gdzieś tam znalezione, karty pracy typu "może mi się to przyda" i wreszcie te nie odłożone na swoje miejsce. Przychodzi taki dzień ostateczny, dzień, kiedy po prostu nie ma gdzie się to dłużej piętrzyć. Trzeba usiąść, zakopać się i powoli segregować. Moim porządkom towarzyszą zazwyczaj obietnice, że "w przyszłym roku to naprawdę..." albo "już nigdy nie będę robić stosików". Niestety tego nie dotrzymuję. Wczoraj na moich półkach zagościł porządek. W nagrodę za dobrą pracę postanowiłam sobie sprawić 3 dodatkowe segregatory w kolorze czarnym, a do nich takie grzbiety dwujęzyczne. Wiem, ze nie wszystkim się to może przydać, więc tak na wszelki wypadek, są też grzbiety tylko po polsku.

Przypominaki

Zostało jeszcze trochę wakacji, ku mojej uciesze. Gazetki reklamowe z super-

i hipermarketów nie pozwalają nam jednak zapomnieć o tym, że za moment rozpoczęcie roku szkolnego. Skoro mogę, to jeszcze byczę się od rana do wieczora. Od czasu do czasu przemknie mi przez głowę myśl, że może jednak już wystarczy, może już coś zrobić, choć dla tych maluchów, które przyjdą niedługo pierwszy

raz do szkoły. I zmiękłam.

Nie ukrywam, że w mojej pracy moim nadrzędnym celem jest samodzielność dzieciaków. Czasami o nią walczę. Każda codzienna czynność, którą maluchy robią same bardzo mnie cieszy.

Tym razem moją propozycją będzie przygotowanie się na kolejny dzień w szkole.

Stworzyłam Przypominaki dla chłopca i dziewczynki. Mam nadzieje, że się przydadzą. 

Sposób na ortografię

Zastanawiałam się kiedyś, co można zrobić jeszcze z tą parszywą ortografią?
Ile ćwiczeń jeszcze i jakich, żeby choć trochę łatwiej było dzieciom zapamiętać te nudne zasady? Ciągłe ich zapisywanie w zeszycie odpada, bo nie ma na to czasu. Powtarzanie w kółko tego samego? Okropność, ale czasem skutkuje. Ciesząc się z tego, że mam możliwość, postawiłam na półce materiał, na którym dzieci mogą sobie ćwiczyć stosowanie zasad ortograficznych.
Zazwyczaj proponuję, żeby po ułożeniu odpowiednich wyrazów do zasad, zrobiły sobie mapkę mentalną, na której wszystko zapiszą, czego się dowiedziały. Mogą również podać swoje przykłady innych wyrazów pasujących do zasad.
Na początek "RZ" i "Ż".

Początek

Zawsze chciałam mieć bloga. Takiego, który byłby choć trochę podobny do tych, które czasami czytam. Zapytać można byłoby: a jakie czytasz?

No przede wszystkim takie, które przydają mi się w pracy, czyli te, na których znajduję różne ciekawe materiały do pracy z dziećmi w szkole czy w przedszkolu. 

Może z biegiem czasu wstawię linki. Na razie ogarniam. 

Po co mi ten blog?

Skoro już korzystam z rzeczy wypracowanych przez kogoś, to i ja pozwolę sobie zamieścić tu czasem coś mojego. 

Dziś pierwsze koty za płoty i materiał o Słońcu, który w końcu jest gotowy. Proszę się częstować. Mam nadzieję, że wszystko zadziała.