czwartek, 14 sierpnia 2014

Porządki

Nie wiem, czy każdy nauczyciel tak ma (wiem tylko o mojej koleżance), że przez cały rok piętrzą mu się papierzyska: jakieś ciekawe kopie, artykuły gdzieś tam znalezione, karty pracy typu "może mi się to przyda" i wreszcie te nie odłożone na swoje miejsce. Przychodzi taki dzień ostateczny, dzień, kiedy po prostu nie ma gdzie się to dłużej piętrzyć. Trzeba usiąść, zakopać się i powoli segregować. Moim porządkom towarzyszą zazwyczaj obietnice, że "w przyszłym roku to naprawdę..." albo "już nigdy nie będę robić stosików". Niestety tego nie dotrzymuję. Wczoraj na moich półkach zagościł porządek. W nagrodę za dobrą pracę postanowiłam sobie sprawić 3 dodatkowe segregatory w kolorze czarnym, a do nich takie grzbiety dwujęzyczne. Wiem, ze nie wszystkim się to może przydać, więc tak na wszelki wypadek, są też grzbiety tylko po polsku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz