środa, 30 marca 2016

Niedawno moja mała Z. była bardzo wrażliwa na dźwięki i każde stuknięcie, czy szelest budziły jej zainteresowanie. Zaczęło się od niewinnego  drapania po skórzanej kanapie u dziadków. Nauczyła się jak używać grzechotek i teraz, kiedy dostanie cokolwiek do rączek, najpierw wkłada to do buzi, a później oczywiście sprawdza, czy grzechocze, stuka lub wydaje inne dźwięki. Przekłada zabawkę z lewej do prawej i na odwrót i wszystkim trzepie. Przetestowane mamy już male opakowania po tabletkach, ale ostatnio spodobało mi się coś innego. I tu znów nic nowego nie pokażemy, tylko tak zwane zwyczajne butelki sensoryczne.
Naszym skromnym zdaniem, są to jedne z ciekawszych zabawek dla niemowlaków, posłużyły nam około miesiąca, a zabawa była bardzo intensywna:) Do tej pory Z. lubi sobie ostro pogrzechotać i zrobić hałas:)